1. Nie przejmuj się swoim wyglądem. Wchodząc na siłownię walczysz o przetrwanie. Skupiasz się by zrobić do końca wszystkie serie. Staraj się nie zrobić krzywdy sobie, ani innym. Nie zemdleć. To jest cel. Wejść i wyjść o własnych siłach.
2. Pot. To jest twoja duma. Pocenie się, jest oznaką wysiłku, jaki włożyłaś. Noś go z dumą. To jak order za zasługi.Gdy masz go za mało, otrzyj się o sąsiada lub wskocz pod prysznic. I nie pryskaj się zbyt dużą ilością pachnideł. W połączeniu z wysoką temperaturą twojego ciała, możesz stworzyć komorę gazową.
------------------------------------------------------------------------------
2. Powabność i gracja zostawiasz na progu siłowni. Wchodząc na bieżnię, skupiasz się na spalaniu kalorii oraz by nie zemdleć. Gdy mdlejesz, nie masz możliwości kontrolowania swojej mimiki, która zazwyczaj w owej sytuacji wygląda nieprofesjonalnie. Wręcz nie estetycznie. A ty przecież jesteś zawodowiec.
------------------------------------------------------------------------------
3. Spakuj się na siłownię dzień wcześniej. Dzięki temu unikniesz wielu kompromitujących sytuacji.
Zapominając żelu pod prysznic nie panikuj. Spokojnie. Zawsze jest mydło w łazienkach. Gorzej, gdy zapomnisz bielizny na zmianę,a właśnie tego dnia założyłaś swoją nowa sukienkę. Bogu dzięki za zimowy płaszcz. Długi płaszcz, dodam!
------------------------------------------------------------------------------
4. Mini apteczka. Plastry i wazelinę w sztyfcie na stopy (link). Dzięki temu unikniesz bólu. I zaoszczędzisz sobie dodatkowych urazów. Do tego paczka gum do żucia. W końcu łapiąc ostatni oddech, nie chcesz zakazić środowiska. Tym bardziej, po całym dniu w pracy. Bądź GREEN.
------------------------------------------------------------------------------
5. Pytaj. Pytaj, I jeszcze raz pytaj! Lepiej zapytać, posłuchać i poprawnie ćwiczyć. Dzięki temu twoje treningi będą bardziej produktywne, a ty zaoszczędzisz sobie wielu bolączek, czasu i co najważniejsze, unikniesz kontuzji. Dodatkowo, poćwiczysz komunikatywność z innymi osobnikami.
------------------------------------------------------------------------------
6. Walcz o siebie. Nie o kogoś. Dla kogoś. Bądź egoistką. Myśl o sobie. Takie wypady na trening poprawią twoja kondycję, którą będziesz mogła wykorzystać podczas jesiennych wyprzedaży... a święta tuż tuż! Do tego, twoje pośladki dużo lepiej poradzą sobie z grawitacją.
niedługo c.d. porad, wskazówek i ciekawych mądrości ;)
----------------------------------------------------------------------------
Sylwetka Fitness Club - link
Akademia Zdrowia - link
Kolorowanka Art - link
artystyczna odsłona ma
torba z żagla by Tuuli Bags - link
A o mini apteczce w życiu nie pomyślałam ;p Chociaż na pole dance zawsze noszę plastry. Na siłownię mi się nie zdarzyło. Aczkolwiek podpisuję się rękami i nogami pod powyższymi punktami! ;)
OdpowiedzUsuńu mnie plastry się sprawdziły po pierwszym maratonie na bieżni :D z resztą, na kolorowe plastry zawsze jest okazja :D
Usuńpozdrawiam i zapraszam częściej :D
Przed urodzeniem Hubisia chodziłam na siłownię (Twoją nota bene) przez kilka lat przynajmniej cztery razy w tygodniu. I przyznam Ci się, że bardzo za tym tęsknię. Teraz, gdy w końcu Hubiś pójdzie spać, a ja ogarnę dom i bieżące sprawy, których nie mogłam załatwić, bo 9 godzin jestem w pracy, gdy teoretycznie mogłabym pójść na siłownię, usypiam na stojąco i zawsze wybieram jednak łóżko.
OdpowiedzUsuńza mało czasu :( oj znam to kochana. Jednak zaobserwowałam, że jeśli od razu po pracy idę na siłownię, nadal wyrabiam się ze wszystkim. Chociaż na początku miałam wrażenie, że nie podołam... a tu znowu teoria-im więcej obowiązków, tym więcej czasu :) jednak poza Kolorowanką, pracą, 3kocurami..... nie mamy bombla małego. Więc na pewno jest łatwiej to pogodzić. Jednak mam nadzieję, że uda ci się ogarnąć chwilę dla siebie. Zasługujesz na to ;) by być na chwilę egoistką :D
UsuńJa osobiście wolę ćwiczyć sama, w domu.
OdpowiedzUsuńMam uraz.
http://dwojgiem-oczu.blogspot.com/
u mnie potrzebne jest wyjście, bo prowadząc Kolorowankę, pracę za dnia, dom...zawsze tyle obowiązków, że o wymówkę łatwo :/ jednak teraz wpadając w rytm ćwiczeń i w domu gdzieś tam wciskam małe ćwiczenia :D
Usuńpozdrawiam ;)
Ja strasznie się wstydzę siłowni
OdpowiedzUsuńjak i wcześniej ci skrobnęłam :D nie w głowie ci lęki i strachy, obawy...gdy pot ci z czoła spływa :D
Usuń